To ciągle za mało.?
Pytasz dlaczego słońce dzisiaj nie
świeci?
Nie chciałam aby świeciło
Modliłam się by Bóg zakrył je ogromną,
czarną, gradową chmurą
Chciałam by Świat był dzisiaj szary
Nie piękny i nie doskonały
Chciałam byś się przespacerował zwykłą
ulicą
Gdzie kamienice się sypią i dachówki przy
wietrze skrzypią
Chciałam byś zobaczył kamienne
niewzruszone podwórza
Bramy z których uliczna, zapijaczona szajka
się wynurza..
A w szkole za rogiem handlują prochami
Dzieci jak białe żaglówki bez sternika
Puszczone na ocean same
A te dziewczyny widzisz? Sprzedają swoje
ciało
Za to te piękne fatałaszki mają,
A ich rodzice przecież kochają..
Tylko czasu za dużo im nie poświęcają
Chciałam Ci pokazać obok czego co rano
przemykasz
Chciałam Ci pokazać dziś szarość
Rozumiesz już teraz.. Mamy tak wiele
a dla Ciebie... To ciągle za mało?
Komentarze (1)
świetnie zobrazowałaś obserwacje dotyczące tej "lewej
strony życia". Ona istnieje, a wielu udaje, że jej nie
ma. Jedynie zgrzytają mi rymy: "mają - kochają -
poświęcają" - zakłócają klimat wiersza.