To co było
Miałeś być promykiem słońca
raz cię tylko w nim ujrzałam
ty zwodziłeś mnie bez końca
ja naiwna wierzyć chciałam
oskubałeś mnie z mych marzeń
ze skrzydeł pióra wyrwałeś
teraz mogą nie odrosnąć
a jeżeli, to za małe
nad codzienność nie pofrunę
nie rozminę z tęsknotami
w serca nie uderzy strunę
wiatr, co wieje pod chmurami
już od ziemi nie oderwę
nóg, co w troski są obute
me marzenia pajęczyny
z piersi mojej w dal wysnute
nie odlecą, bo za ciężkie
bo skropione deszczu łzami
który opadł, aby spłukać
to, co było między nami.
Komentarze (15)
smutku nie da się ukryć
Dobrze oddający emocje wiersz rozliczający z
przeszłością, smutek i rozczarowanie są dobrze
wyczuwalne.
Wcale nie jest tak łatwo odpędzić wspomnienia,
wyrzucić marzenia.Zal i rozgoryczenie,jakie pozostają
po nieudanym związku na długo zapadają w pamięci i w
sercu
Smutny, ale prawdziwy wiersz.
hmm...jeden człowiek pozwala ,by rosły skrzydła drugi
je podcina ...ładny, melancholijny wiersz
Zaświeci słońce i wyschną pióra i znów uniosą pod
niebo w górę.
Miłość co podcina skrzydła,smutne.
zatkało mnie dokumentnie, tak tu smętnie!
Podoba mi się ten żal wyrażony wierszem.Pozdrawiam
Piękny chociaż smutny lot.
Smutek i rozgoryczenie trudno z duszy wyrzucić...
Ładny wiersz, ale piszemy "ze skrzydeł". Dobrze byłoby
nieco zmienić ten wers.
Fruwasz nad codziennością.I są to wysokie loty.+++
W piękny poetycki sposób rozpamiętujesz wszystko to co
było i odeszło bezpowrotnie.
Często powtarzamy: ... to co było a nie jest nie pisze
się w rejestr... ale niestety ciągle wspominamy,
tęsknimy, powracamy...
Piękny , pełen tęsknoty i żalu wiersz. Powiem ci
serduszko ,że chyba teraz przydałby się ogrodnik
specjalista , żeby dobrze o skrzydełka zadbał
deszczyk wyschnie,łza nawozem skrzydła wielkie Ci
urosną i pofruniesz mam nadzieję jeszcze wiosną.
Pozdrawiam