To co było brudem...
To już nie jest lipa,
chowanie po kątach.
Przychodzi ekipa,
która umie sprzątać.
To co było brudem,
takim pozostanie.
A nie jakimś cudem,
czy z nieba przesłaniem.
Człowiek za tym stoi,
poparcie ma w innych.
Może się nie boi,
ale jest wciąż winny.
Bo nie swoje traci,
łatwiej mu przychodzi.
On za to nie płaci,
to czemu ma szkodzić.
I takie myślenie,
było rytuałem.
Nie jego cierpienie,
więc odczucie małe.
Ale jest ekipa,
ona to sprostuje.
Nie będzie się pytać,
kto, i jak się czuje.
To co było brudem,
takim pozostanie….
07/12/2023r
Komentarze (3)
Refleksja zyciowa,
"brudu"
nie da sie (tak po prostu) schowac.
Pozdrawiam z szacunkiem. :)
Bardzo dobry wiersz!
Jedni brudzą... drudzy sprzątają.
Najgorzej jak brud się nawarstwi...
Serdecznie pozdrawiam
A brudy do śmietnika!
(Mam okna wprost na śmietnik
więc widok doskonały:
jeszcze dekadę temu
rodziny w nim grzebały...)