A to dziwy
Gdy pierwsze jesienne przymrozki
spłynęły
i ziemię srebrnymi igłami raniły,
to kwiaty przed chłodem zimowym spoczęły
w zaciszu domowym, by o wiośnie śniły.
Pośród mnóstwa odmian, w skrzyniach
ułożonych,
śpią bulwiaste kanny, cebulki gladioli
i jeden krzak róży na pniu
przeszczepiony
zmęczony wysiłkiem w czasie letniej
glorii.
Żeby życiodajne soki zachowały,
co jakiś czas żona wodą je poiła,
a ostatnio dawno picia nie dostały
więc z wiaderkiem wody garaż odwiedziła.
A tam na patyku, ledwie listków parę,
pokrywało pędy mocno przesuszone,
prawie wszystkie były zielonkawoszare,
tylko jeden liście miał ciemnozielone.
Na samiutkim szczycie złocił się kwiat
róży
czyżby jego rozkwit wczesną wiosnę
wróżył..?
Komentarze (32)
Taki widok cieszy :)
Miłego dnia.
Pięknie o naturze, pozdrawiam serdecznie.