To ostatnie zapomnienie
Nie będę już skakał
na kruche gałęzie.
nie odleci me serce,
za zbitą szybą
tyle różnych dróg,
jeśli anioła wybiorę,
dokąd podążę?
Twe ręce w ciszy
mnie szukają
jak rękawiczek,
brak mnie całkiem
w oczach brązowych,
nie ma poranków
tęczowych jak z Tobą
Wspomnienie ucieka,
nie ulepione do końca,
nie pokryte szczęściem,
przydałoby się bardzo
to ostatnie zapomnienie
autor
Zbuntowany Wędrowiec
Dodano: 2008-03-11 18:17:35
Ten wiersz przeczytano 571 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Wiersz o tesknocie, o niespełnionym marzeniu, o
rozszczęścionym szczęściu. Nie można ( nie powinno się
)tak ostatecznie zapomnieć swoich przeżyć.
ale nie było ostatniego zapomnienia i teraz nie ma co
wspominać?
Wniosek prosty - trzeba było się zapomnieć, a może
tyle było tych zapomnień, ze nie wiesz które było to
ostatnie?