to tylko ja...
czy to ty?czy,gdy patrzę w gwiazdy,gdy piszesz...czy Ciebie widzę?
Pragnę!Szukam światła!
Gdzie jesteś Aniele?Czy wreszcie Cię
odnajdę?
Idę swą utartą drogą i płaczę z
tęsknoty,
tak chciałbym już znależć dom,położyć
się,odpocząć!
Patrzę w gwiazdy i widzę pustkę,nie piękne
niebo,
bo nic nie może być piękne,bez Ciebie!
Tak mały w obliczu tego świata,sam,ciągle
zagubiony,
może czasem uśmiecham się na zewnątrz,lecz
nikt nie wie,jak bardzo boli mnie
samotność.
To chyba jakiś defekt mej natury,że bez
miłości świat może dziś spłonąć,
bez Ukochanej nie zobaczę nigdy żadnego
życia koloru.
Czy ja jestem chory,czy to noirmalne,że
można umrzeć bez miłości?
Jaki los czeka ludzi,co
nieszczęśliwi,anonimowi.
Czy my też pójdziemy do nieba,czy zamkną za
nami wrota,
za niewykorzystanie daru życia,gdy nie
zdołaliśmy kochać?
Nie!Ja tak nie skończę,choć nie rzucę się
na pierwszy zryw wiatru,
lecz trzeba wierzyć,w końcu nadzieja umiera
ostatnia.
Gdy jej juz nie będzie,nie będzie
człowieka,
więc mam wiarę w spełnienie,wciąż
czekam.
Nie chcę przeżyć życia w pustce ,nie
poznając raz jeszcze i ostatni,
uczucia,które włada mym pragnieniem,którego
potrzebuję,by móc przestać walczyć.
Aniele!Wiem,że jesteś w pobliżu,chcę kochac
Cię,byc Twym oddechem,
myślą Twą,Twym przeznaczeniem.
Czy zechcesz zwykłego,szarego czlowieka,
co czerwienią płonie,co nie chce już
samotnej męki?
Poprowadz mnie do nieba,ja Ciebie
poprowadzę,jeśli nie znasz adresu,
tylko bądż,uratuj mnie,uratujmy nawzajem
siebie...
Spojrzę raz jeszcze w gwiazdy,może tym
razem jesteś tam,
czekam na Ciebie,by tą moją jedyną,miłość
Ci dać.
Nie mam nic innego,to tylko ja,
chłopiec zniewolony pustką,co bez Ciebie
ślepy...a podobno życie ma smak.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.