Toaletowy zgrzyt
Wchodząc do łazienki, zobaczyłem,
jak klapa sedesu się podnosi
i nagle wyskoczył papier toaletowy z
wrzaskiem...
Nie będziesz sobie więcej mną dupy
wycierał!!!
Zdziwiłem się bardzo, bo później
wytarłem
jeszcze usta, ale mógł mieć trochę
racji,
bo czułem jakiś dziwny niesmak.
autor
karl
Dodano: 2021-05-25 12:38:44
Ten wiersz przeczytano 3916 razy
Oddanych głosów: 18
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (24)
Szczęka mi opadła...
:)
Witaj,
no cóż pomyliłeś kolejność jak ten felczder w
lazarecie...
Uśmiech od ucha do ucha, pozdrowienia,
podziękowania za pamięć /+/.
przygoda z papierem toaletowym zakończyła się klapą...
;(
uśmiech i głosik zostawiam :)
z uśmiechem ... super...
Haha dobre! :)
Pozdrawiam serdecznie :)
No cóż, prawdziwy zgrzyt. Gdyby nie ta kolejność:)
Pozdrawiam.
Marek
O rany stanął mi w gardle kęs pysznego słodkiego
jabłka...mogłeś uprzedzić, żeby uważać hahaha....:)))
pozdrawiam uchachana karl :)))
uśmiałam się.
:)) Co myślisz karl o takim ostatnim wersie:
"bo czułem jakiś dziwny niesmak."?
Miłego wtorku:)