Tobie - Romanowi.
Powroty i rozstania i tak latami......
Szłam ku jesieni, było szaro
wróciłeś mi wiosnę, jest kolorowo.
oczy moje traciły blask,
sprawiłeś, że błyszczą jak gwiazdy.
Usta były blade, teraz mają
kolor maków. Byłam smutna,
wróciłeś mi radość, nadzieję.
Miłość moja do Ciebie jest
ogromna, jak bezkres horyzontu.
Uczucia moje do Ciebie są czyste,
radosne, jak Niebo lazurowe na wiosnę.
Pocałunki gorące, niecierpliwe
jak rwący strumyk. Tęsknota drzemiąca
w zakamarkach mojej duszy, jak
fiołek wypatrujący promyka słońca.
Grzejesz swoim ciepłem moje
serce zranione, dobrocią swoją
uczysz mnie łagodności i spokoju.
Tak bardzo jestem Ci wdzięczna,
kocham Cię za to! Uczyniłeś moje
życie na powrót z barwą kolorów.
Tessa50
Komentarze (8)
Twoja miłość jest pełna podziwu...
pozdrawiam ciepło
Piękne uczucie, piękny wiersz.
bo o wiośnie zawsze przychodzi cień szczęścia który
siada na krawędzi duszy...trzeba cieszyć się chwilą i
nie przejmować się małymi smutkami. bo smutki jak
niepogoda: wiatr odegna chmury aby słońce można było
podziwiać. życzę Wam ze szczerego serca szczęścia:)
Przepięknie piszesz. Twoje serce maluje cudne obrazy.
Pozdrawiam cieplutko.
Subtelnie i ciepło...
Ładnie;)
wiersz pełen wdzięczności i zachwytu miłością, tak
trzymać
subtelnośc romantyczności i zmysłowości....pozdrawiam
romantycznie i malowniczo:)