Tomato
O mój luby pomidorze
wabisz barwą głodne oko
w tej czerwieni, w tym kolorze
aż mi ślinki płynie potok.
Ostrą wonią drażnisz nozdrza
pieścisz dotyk gładzią skórki
że wprost oprzeć się nie można
by pochwycić cię w pazurki.
Z namiętnością sparzyć wrzątkiem
i nożykiem potraktować
by obedrzeć pstrą osłonkę
potem zgrabnie poćwiartować.
Poukładać na półmisku
poprzekładać ze szczypiorkiem
i dosmaczyć według gustu
w poemacik z pomidorkiem.
Komentarze (17)
chciałabym tak umieć ładnie pisać jak Ty o zwykłym
pomidorku...wiersz bardzo ładny....pozdrawiam
Smaczny rytmiczny wierszyk o pomidorze:)