Topielica
Ostatnie dni spędzone pod powierzchnią
wody
Były dla niej nauczką od życia
Za szlachetne dłonie płaci się gradem
kamieni
Wysycha na brzegu ostatni anioł
Gwiazdy patrzą dodając jasnych promieni
To światło to jedyna jasność którą widzi na
świecie
Ostatni raz
Kumulacja smutku powoduje erupcję serca
Wypaliła się pamięć o dobrej nowinie
Odcienie szarości błądzą wśród drzew
Potykając się o blask księżyca
Minione dni były ciężkie dla rozwoju
Obecnie nie ma czegoś takiego
Linia nadal jest pozioma
Jakby odurzona patrzy wprost
Nie słysząc że gwiazdy proszą o
wzniesienie
Pomstę sumienia
Klaudia Gasztold
Komentarze (2)
Interesujące to co opowiadasz pomysłowy.
Z moim brakiem delikatności i chorobilwą ksobnością -
czuję się jak winny. Oby nigdy nie zastniały takie
niezauwazone (zauważone?) okolicznisci.
Pozdraiam.