Torba z Ikei

Mądre bardzo przesłanie, z uznaniem przeczytałem,
pozdrawiam ciepło.

nauczylismy się mieć duzo i jak najwięcej, oduczylismy
się widziec,
jak ślepcy żyjemy nie pamiętając, że nie jesteśmy
sami, że trzeba się dzielić, bo jutro może nas
zaskoczyć
serdecznie pozdrawiam Annno, skłaniasz jak zawsze do
refleksji

Witaj,

ciekawe refleksje...
A mnie znowu żółć się ulała - z powodu straty
zlikwidowania wielu
zakładów w tym przemysłu bawełnianego.
Niepowetowane straty.

Ot ja dzisiaj tak prozaicznie i praktycznie
nastawiona.

Uśmiech i pozdrowienia /+/.

Dziękuję Mily.

Podobno przemysł odzieżowy jest obecnie na drugim
miejscu "psujów środowiska".
Warto robić zakupy z namysłem mz
Pozdrawiam :)

każdy stan ma swoje plusy i swe prawo bycia ważna jest
tu aby była równowaga [nie kosztem biedniejszych i
najbiedniejszych
- bez przekładania bogactwa ('mieć') ponad wszystko
[np. Łazarz był bardzo bogaty i Jezus nie miał mu tego
za złe]

zajrzyj do mnie...

Rozdawnictwo- u Ciebie ujęte w cudzysłów i Caps
Lockiem.
I też nie uważam by 500 plus rozdawnictwem było.
Na świecie 1 proc. ludzi ma tyle bogactwa ile
pozostałych 99%.
Wiem, że nie da się zniwelować nierówności, bo co
mogę- tylko napisać.
Ale choć można się zastanowić nad kupnem nowej.
Im mniej tym więcej"
"Laudato si"

właśnie włączyła mi się torba z Ikei

złe jest co innego
żeby produkt był konkurencyjny musi być tańszy od
porównywalnych
a więc : TRZEBA OKRAŚĆ PRACOWNIKÓW [mniejszą
zapłata]itp itd [praca na czarno nie płacenie składek
.umowy śmieciowe] a to jest strzał w kolano bo mniej
zarabiający aż tyle nie kupi
stąd dobry efekt 500 + i tp. "ROZDAWNICTWA" -. to
najmniej uposażeni najwięcej nakręcają gospodarkę [
przykład znany z afer biznesmen trzyma w domu grube
miliony zamiast puszczać je w obieg a jak wydaje to na
obce produkty [nakręcającą obcą gospodarkę] przykłady
można mnożyć...

Tak trochę też tak.
Dała niewiele a zarazem tak wiele, więcej niż inni.
Zastanawia mnie dziś i my w nim.
Dajemy, też to robię, tu przykładem są ubrania.
Dajemy te, których nam zbywa, nie chcemy już, bo np
stały się niemodne.
Oczywiście to nie jest złe,
zastanawia mnie fakt, czy nasz konsumpcjonizm nie
przyczynia się do krzywdy innych?
Wiem, kupujemy bo chcemy być modni,
mieć nowe, ale czy to nie jest z krzywdą dla ludzi z
krajów biednych?
Z tanią siłą roboczą, gdzie pracują nawet dzieci?
Dziękuję Janusz.
Joasiu 53- dawanie to radość to jest prawda.
A odwagą jest przyjmowanie.
Dziękuję.

Zwróć proszę uwagę na wersy:
[mogę nie mieć racji ale...]


*
przedzierzgną w niczyje.
[się]

Gasić pożary ogniami, układać kolorami
jak słowa puzzlami.
['będą']

jak cymbał głucho brzmiące.
[cymbały, lub brzmiący]

ten tekst łączy się z fragmentem z Biblii o wdowim
groszu
choć dała zaledwie dwa liche pieniążki dała najwięcej
bo związane to było z odebraniem sobie od ust (postem)

a inni wrzucali do skarbony albo to co im zbywało lub
dla swej pychy, aby pokazać ludziom jacy to my
jesteśmy chojni

większa radość jest w dawaniu niż
w braniu,
pozdrawiam.

Tak, świat jest złożony, to prawda.
Bo, jeśli oddajemy innym niepotrzebne już nam rzeczy,
ubrania- myślimy- pomagamy i tak jest.
Ale pozostaje problem ludzi pracujących za grosze,
dzieci.
Wielkie firmy zlecają produkcję w Azji, w krajach
Ameryki Łacińskiej.
Bangladesz, Filipiny czy Indie gdzie dzieci zatrudnia
się np. do prod. cegieł.
Dziękuję Wibracjo.