Towarzystwo wzajemnej adoracji
Towarzystwo wzajemnej, cichej adoracji,
usiadło wieczorem do sutej kolacji.
Jako danie pierwsze -
podano dziś wiersze.
Pochwałom nie było końca,
wnet przebrały miarę-
że strofy takie cudne,
że wprost doskonałe.
Wierszom aż skóra cierpła-
mogły były zgłupieć,
schowały się więc w podanej
na talerzach zupie.
Ani myślą wychynąć i
noskiem powęszyć-
taka ilość zachwytów
to początek klęski.
Komentarze (48)
Dajcie spokój przekomarzaniom. Wszyscy tu mamy dobrą
zabawę. Nikt nikomu nie broni wydawać tomików. Ja na
portalu nauczyłem się pisać wierszy. Tez trafiają mi
się wpadki ale słucham mądrzejszych, co dobre rady
dają.
:)
może dać w cudzysłów?
Inna. Spoko, neologizmy wymyśla się i żyją swoim
życiem. po prostu byłam ciekawa, bo słowo nowe to i
ciekawość mnie wzięła. nie chciałam cię urazić,
przepraszam.
orszulko:) wydało się, że nie czytałaś wiersza do
końca. Jak byk stoi 'ani myślą wychynąć* i...':))
Nie mogę się z Tobą zgodzić.To czy wiersz się podoba,
czy nie, to sprawa gustu, a o gustach się nie
dyskutuje. Poza tym, ja traktuję to jako zabawę i
bardziej zależy mi na komentarzach niż na punktach. Do
samych punktów nic nie mam, pod warunkiem, że są
przyznawane za moim zdaniem dobry wiersz.Pozdrawiam
Racja Orszulo. Nie ma w SJP. To już sama teraz nie mam
pewności.
"taka ilość zachwytów
to początek klęski." - a to akurat najświętsza prawda!
Trzeba mieć złoty środek i umiar, taka recepta nie
tylko na bejowanie, ale i w każdej innej dziedzinie
życia.
no jasne amelio. nie się czym podniecać.
acha. czyli neologizm, bo sjp nie ma w swojej pamięci.
Tak to inaczej wychylić się, wynurzyć.
wenusiu. co znaczy czasownik wychyniłaś? to po polsku?
dziękuję orszulo ! przecież to tylko wierszyk ;)))
pozdrawiam
Brawo! Zadałaś co niektórym bobu! (już się podpisali
pod utworem) Ludzie! Przecież Bej to zwykły portalik
poetycki, takich jest wiele w necie, a nie uniwerek,
skąd wychodzą wielcy poeci. Chociaż można się tu wiele
nauczyć, dzięki mądrym głowom. Tylko Ci, którzy nie
mają życia poza Bejem, traktują go najpoważniej na
świecie i ciągle o coś mają pretensje. Zgadzam się z
Inną i panią Basią.Czytam to co mi się podoba. Punkty
są uhonorowaniem dobrego wiersza. Pozdrawiam@
Wystarczy, że ty 'wychyniłaś' nosa i dostrzegłaś
problem, który nosisz w sobie a pod jego ciężarem
'ryjesz po beju'.
Żeby nie być posądzonym o wazeliniarstwo, najlepiej
nic nikomu nie pisać, nie czytać! i nic... nie
przyjmować! Jeśli mi się wiersz nie podoba, to nie
daję punktów, i nie czytam, bo szkoda oczu! jeśli
wszystkich wsadzasz do jednego worka! szkoda...