trójwymiarowy obraz
odzwierciedla różnorodność natury
różnice tworzą wielobarwne tło
światłocienie rozmywają kontrasty
dzieło - najwyższej klasy
tylko człowiek
z upodobaniem maluje bohomazy
autor
Donna
Dodano: 2016-11-29 06:39:25
Ten wiersz przeczytano 1035 razy
Oddanych głosów: 40
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (43)
życie tak jak obraz potrzebuje dla kolorytu;
światłocieni, kontrastów, światła i czerni +++
Przyroda się nie zmienia, chyba, że to człowiek ją
kanceruje. Dobranoc Danuś :)
z przyjemnością Danusiu:)
Przeczytałam właśnie komentarz odautorski i uśmiecham
się do siebie, bo czasem jednak potrafię się wczytać
:)
Pozdrawiam :)
Natura potrafi robić cuda i warto nad nimi się
zatrzymać,pozdrawiam ciepło :)
Taki piękny świat,
a człowiek, jak to człowiek...
chmurzyć go potrafi, wykrzywiać...
Doskonaly wiersz, Danusiu :)
trudno oddać piękno natury:)
natura nie da się podrobić Pięknie Danusiu Pozdrawiam
serdecznie:))
ano masz rację, zastanawiałam się, czy ktokolwiek
zdołał namalować skrzący się śnieg, tak skrzący, że aż
nie można na niego patrzeć, że aż oczy bolą :)
Ciekawy Twój wiersz Demonko. Nie sięgam do tak
wysokich szczytów refleksji, ale u Ciebie zawsze jest
wszystko piękne. Pozdrawiam serdecznie.
+...
Wbrew trendom ale są szczęśliwi...
Miłego wieczoru Demonko:-)
jakość najwyższej próby dzieło dane od Boga... czyli
piękno natury
Witam ponownie. W zasadzie nie pisze odautorskich
wyjasnien, tym razem uczynie wyjatek. Jako ludzie
jestesmy zroznicowani, religijnie, rasowo, etnicznie,
kulturowo. Akceptujac nasza odmiennosc jestesmy w
stanie storzyc mocny kregoslup, lub ciekawa
konstrukcje, w malarstwie trojwymiarowosc, brak takiej
akceptacji wprowadza chaos. Roznice w wyznawanych
pogladach, odrebne niekiedy czasami wrecz skrajne,
tworza kontrasty, lecz kontrasty tworza barwne tlo i
poglebiaja obraz, jednoczesnie doskonale ze soba
wspolistniec.Gdy wyraznie zarysowane linie zostana
zlagodzone, rozmyte przez swiatlocienie, czyli
umiejetnosc wzajemnej tolerancji i poszanowania.
Zamiast uzywania sily podejmuje sie proby dialogu i
porozumienia. Wiem ze brzmi to jak utopia gdyz nie
jestesmy idealni, ale mozliwe jest chociazby zblizenie
do takiego stanu. W Kanadzie, kraju
wielonarodosciowym, wieloreligijnym, wielorasowym,
prawdziwy tygiel ludzkiej roznorodnosci, czesto
obserwuje jak tolerancja i wzajemny szacunek,
sprawiaja, ze jako spoleczenstwo wcale niezle
funkcjonuja. Podjelam ten temat, gdyz wydaje mi sie
bardzo wazny. Przepraszam za rozgadanie sie. Byc moze
musze popracowac nad jasnoscia przekazu aby czytelnik
mogl dostrzec wyrazniejszy obraz. Jeszcze raz
dziekuje, za wszystkie Panstwa komentarze i czas
poswiecony na czytanie. Serdecznosci.
Trudno się nie zgodzić... serdeczności :)