Trud przyjaźni
Jestem motylem,
który zbiera nektar z kwiatów,
któremu zaraz noc zapadnie,
któremu zostały dwie piękne lipy
o słodkim nektarze.
Którą wybierze?
Jestem ptakiem,
o pięknych piórach i barwie głosu
i śpiewam pieśń do pięknych ptaszych,
strojących w oddali swe złote skrzydła.
Lecz którą wybrać?
Jestem owocem,
co spada z drzewa w dojrzałej porze
i widzi przed sobą kępy trawy.
Wszystkie piękne, obszerne, miękkei...
A w którą upaść?
Trudna decyzja.
Nie mam dwóch oblicz, ni sobowtóra!
Nie zrobię wszystkiego w tak krótkim
czasie!
Więc co mam zrobić z tym dylematem?
- Najlepej zostaw.
Jak mam zostawić?
Jak nosić w sercu wielkie zmartwienia,
gdyż serce moje już się przepełnia
i dla głupiego nie-rozwiązania
niw ma w nim miejsca.
Którą z dwóch wybrać na przyjaciółkę?
Komentarze (1)
życie ma to do siebie,ze wymaga decyzji ... +