trzy karty
"wszystkim którzy oczekują manny z nieba"
trzy karty
jak z rękawa wyrzucona ta jedyna
na przemian z innymi ląduje na stole
uważne spojrzenia pożądliwych twarzy
ta pewność wygranej - skupienie sokole
zwinne ruchy palców wzmocnione iluzją
jakby od niechcenia rzucały wyzwanie
raz na górze chwała by za chwile w dole
budząc się z letargu poczuć tęgie lanie
bez urazy żadnej ze strony patrzących
wszak fortuna kołem zawsze się obraca
jeszcze jeden wybór ostatnie dotknięcie
murowany sukces przynieść musi praca
a kiedy ze wstydu zapadnie się słońce
nie chcąc dłużej patrzeć na agonie wiary
uśmiechnięty księżyc rozda nowe karty
by w snach zadźwięczały zwycięstwa
fanfary
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.