Trzy limeryki o Kanadyjczykach
...na specjalne życzenie Broni Piaseckiej...
Sędzia Fred Williams z miasta Ottawy,
sądzenia system ma dość ciekawy.
Wszystkie kary umarza,
złodzieja i zbrodniarza.
A potem mówi, że… nie ma sprawy.
Bankowiec Peter w mieście Toronto,
wypije chętnie lecz nie na konto.
Zawsze późnym wieczorem,
w pubie tryska humorem
i wkrótce znika już przed dziesiątą.
Wesoła Mary raz w Montrealu,
stolarza Boba z uczuciem żalu,
na zawsze porzuciła.
Tak bardzo się myliła,
kiedy wciąż mówił o jakimś… balu.*
bal* -tu: obrobiony pień drzewny
Komentarze (19)
Maćku, jak mogłam przegapi takie fajne limeryki i to z
Kanady?
W ontaryjskim mieście w Hamiltonie,
w East Gate zawsze spotkasz Bronię.
Przychodzi tu na kawę,
potem załatwia sprawę.
W Happy Birthday jest tu koronie.
Pozdrawiam Maćku i dziękuję.
Miłego dnia z potrójnym uśmiechem,
pozdrawiam serdecznie.
Ghańczyk pojechał do Calgary
Poznać zimowych sportów czary.
Poznał niewiele,
Bo miał w portfelu
Tylko 24 dolary.
Dobre, udane limeryki.
Dobrego wieczoru życzę, Maćku.
,...
,,,
,,
,,
a potem mówił : nie było ławy...
ale 3 jak dla mnie najlepszy
*PoZdrowka... literowka. :)
Alem zem siem ucieszyl
(moje "podworko")!
I ubawil, oczywiscie. :)))
Dzieki Marku. PoZdowka :)
Po prostu świetne!
Cieplutko pozdrawiam
Brawo ! Wszystkie świetne.. Pozdrawiam :)
Marku , masz rację ale limeryki są często absurdalne
bo to ich urok..
Fajne, ale myślę, że sędzia może umorzyć tylko drobne,
bo przy większych to ława przysięgłych. Ostatnio dużo
oglądach amerykańskich autentyków i tak tam było.
Pozdrawiam.
:)
Szkoda, że się pomyliła, fajna byłaby para.
A Ottawa jest mniejsza od Montrealu.
Fajne wszystkie.
anna: też
pierwszy mógłby być z Polski...