Trzy limeryki nieprawdopodobne
Bezdusznik -baba dziada w Libuszy,
tak zwała szarpiąc często za uszy.
Dziad wnerwiony szalenie,
zrobił więc prześwietlenie.
Faktycznie: nie miał dziadyga duszy.
Badał raz lekarz chłopa ze Spały,
i ze zdziwienia wytrzeszczał gały.
-To nie jest przez choroby,
-lecz nie ma pan wątroby.
No cóż… nikt nie jest wszak doskonały.
Chwali się kumie baba z Podhala:
-będziemy mieli dzieci tra la la.
-i w dodatku bliźnięta.
dodaje uśmiechnięta:
-Jontka wypiszą dziś ze szpitala...
Komentarze (17)
Witaj Maciuś.
Jakby to napisać...
Z uśmiechem pozdrawiam.
;)
Witaj Maćku:)
I dzisiaj jestem ukontentowany całkowicie:)
Pozdrawiam:)