Trzy limeryki piłkarskie
Ksawery, piłkarz z miasta Kościana,
po domu smutny chodzi od rana.
Żona z niego wciąż się śmieje
a on traci już nadzieję.
Opaskę zgubił,tę kapitana.
Przed Felkiem Zerem ze wsi Izera,
kariera w piłce się już otwiera.
Bo choć zawsze był zerem ,
został …selekcjonerem.
I w pierwszym meczu klęska do…zera.
O Lucku Bombie spod Limanowej.
mówią: to piłkarz klasy światowej.
O liczne kluby w stolicy,
ubiegał się po próżnicy.
Dzisiaj gra w lidze lecz… okręgowej.

Maciek.J

Komentarze (9)
dziękuję wszystkim kibicom za komentarze
fajne
Fajne, aktualne niestety. Pozdrawiam
Świetne limeryki!
dwójka wybiega na prowadzenie,
pozdrawiam serdecznie:)
Dobre wszystkie ale wyróżnię drugą. Pozdrawiam .
Wszystkie trzy świetne!
Fajne i na czasie :) Pozdrawiam Maćku
Wszystkie trzy świetne!
I już tak na marginesie, jest, niestety, z czego śmiać
w kontekście naszego futbolu, ale dzięki Bogu, chociaż
siatkarzom należą się same, w pełni zasłużone pochwały
:)
Pozdrawiam, Maćku.
hehe fajne i aktualne.