Trzy limeryki o problemach...
Raz na pastwisku pod Częstochową,
spotkał się byczek z młodziutką krową.
I nie to było dziwne,
że oczy miała piwne,
lecz że muczała doń nowomową.
Raz kłapouchy we wsi Rataje,
bez przerwy kosza tamże dostaje,
od zgrabnej pewnej klaczy.
Nie rozumie w rozpaczy,
że z osłem nigdy się nie zadaje.
Maciorce prosiak koło wsi Gile,
o świecie chrząkał bardzo zawile.
Często były to truizmy,
w które wplatał wulgaryzmy,
bo świnią bowiem był on i tyle.
Komentarze (19)
dziękuję za wszystkie komentarze
A krowy mają piękne oczy.
Dziękuję za pomoc.
Wszystkie fajne. Pozdrawiam
Pewien modliszek w gminie Ejszyszki
Dostał rekuzę od swej modliszki.
On nad tym biada,
Lecz żyje nadal,
Zamiast wypełniać partnerki kiszki.
witaj
limerycznie z doskonałą ironią
jak przystało na celny limeryk
pozdrawiam
Wesołe, wspaniałe Twoje limeryki Macieju, gratuluję.
Pozdrawiam serdecznie.
bo tryz limeryki napisał był Brawo i tyle
Świetne wszystkie!
Bardzo błyskotliwe.
Pozdrawiam serdecznie z uśmiechem
:))),
świetne limeryki,
pozdrawiam serdecznie:)
:) pozdrawiam z uśmiechem :)
Problemy sercowe zawsze na czasie, a i dobrze ujęte:).
Pozdrawiam
Bardzo ciekawy i wesoły limeryk :) Serdecznie
pozdrawiam :)
Z uśmiechem pozdrawiam, jak zwykle udane limeryki :)
też uważam, że bardzo fajne :)
pozdrawiam z uśmiechem
bardzo fajne!