Trzy limeryki o świętowaniu
Wojskowy Benek kiedyś pod Piłą,
wigilię spędzić pragnął raz miło.
Kupił sobie upominki,
i bombki nie do choinki.
Benona z chatą wkrótce nie było.
Celestyn babiarz z miasta Łomianki,
zaprosił w święta swe koleżanki.
Choinka też już czekała,
lecz aura nie dopisała.
Powiesił zatem na niej… pisanki.
Szef kuchni Wacek ongiś pod Środą,
ugościł śliczną raz pannę młodą.
Miał rybę do usmażenia,
lecz panna padła z wrażenia,
odpłynął bowiem karp razem z wodą.
Komentarze (12)
3 x na tak
z podobaniem pozdrawiam :)
Maćku podobały mi się głównie z uwagi na pomysły i
dbałość o zasady, ale wykonanie już średnio.
Pozdrawiam z plusem.
Dzięki wszystkim za komentarze
Pewien Maurycy przemókł w Wetlinie,
Wlazł do namiotu mówiąc "To minie",
Lecz nie minęło,
Całkiem go wzięło,
Zszedł. Dziś szaleje na Halloweenie.
super!
No i super z tymi pisankami.
I tak ogarnięte dwa Święta.
3 X :)). M
Wszystkie super. Z przyjemnością i uśmiechem czytałam.
Spokojnej nocki:)
hahah...fajne! :))
Pozdrawiam i zostawiam uśmiech :)
Bardzo na tak Twoje limeryki :)))
Jak zawsze Maćku świetne limeryki. :)))
PoZdrówka:)
Super :))