Trzy limeryki o twórczych mękach 12
Cyryl, poeta koło Opola,
bardzo uchodzić chciał za idola.
Często zwiedzał portale
i tam wylewał żale.
W końcu miał sławę ale best trolla.
Dionizy, pisarz w wiosce Polana,
hejtował ludzi w necie od rana.
Kiedy zakończył ten ,,bój’’,
założył portal lecz swój.
Przynajmniej nie da nikt mu już bana.
Ida, krytyczka z Zielonej Góry,
często poetom wmawiała bzdury.
Dużo było demagogii,
a ten język… Boże drogi.
Chociaż skończyła wydział kultury.
Komentarze (22)
Dobre i trafne życiowo. Troche mi zgrzyta ten "best",
Jak bym napisał świetnego (czy coś podobnego) trolla,
ale to detal.
Pozdrawiam
Wspaniała ironia. Czytałam z przyjemnością i
uśmiechem. Pozdrawiam cieplutko, ślę moc pogody
ducha:)
Bardzo, bardzo! :) Pozdrawiam Maćku :)
Fajne, podobają mi się :))
Prosimy o więcej.:)
Dobrego dnia :)
Maciek mistrz limeryku.
Zainspirowałeś.
Mój głos i szacun jest twój !
Celna ironia, pozdrawiam serdecznie Maćku.
Nawet największe tytuły nie są gwarancją kultury.
Wychowanie wynosimy z domu.