Trzy limeryki o VIP-ach 2
Chłopek roztropek spod wioski Grzędy,
często w stolicy ,,zwiedzał ‘’ urzędy.
W końcu wstąpił do CBŚ,
sławny został na całą wieś.
Wreszcie naprawił życiowe błędy.
Pewien VIP znany koło Osieka,
często na urlop na Cypr ,,ucieka,,.
Chętnie tam wypoczywa,
przed pannami się zgrywa.
Szlifuje język udając Greka.
Chwalił się nowy poseł w Hiszpanii,
że dawny zawód jest dlań do bani.
On teraz wciska guziki,
w nosie ma słowa krytyki.
Dużo ma pracy... tylko w kampanii.
Komentarze (19)
Zawsze na czasie:). Pozdrawiam.
Trafna ironia. Pozdrawiam serdecznie z uśmiechem:)
Fajne:):)
Dziękuję za poranny uśmiech :) Pozdrawiam Maćku :)