Trzy słowa do Boga
Nad brzegiem rzeki stała dziś kobieta.
Ktoś z dala zapytał "W nurt rzeki wpatrzona
czy wspomnieniem oślepiona?".
Wiatr rozwiewał jej włosy.
Przez listopadowy mróz lub wspomnienie
czyjejś twarzy załkane do czerwoności miała
oczy...
Raz po raz w błękitne czeluście
zerkała,potem w dół i górę raz jeszcze.
Jakby komuś tam na górze pytanie zadawawała
"Z nurtem rzeki podążać czy pod prąd się
rzucić?".
....
Ktoś z dala krzyknął"Nie milcz Boże ten
raz.Odpowiedz proszę tej smutnej
kobiecie.Wskaż drogę, bo zgubiła się w tym
świecie.Nie zamieniaj jej serca w głaz.Nie
gaś tego światła,które w oczach ma.I
zatrzyj ślady mężczyzny,który wyrządził jej
tyle zła!!!"
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.