TRZY WERSJE WIERSZA
Ta sama treść ujęta za każdym razem inaczej.
I
możemy być lepsi już
najbardziej nie dbać o tych
którym opłaca się brać
żyjących stąd do nikąd
wiecznej wojny uniknąć
na zawsze przestać więcej
wypada nam chwil dożyć
porażki waszej amen
II
choćby już możemy wciąż wzrastać
najlepiej skupić się na sobie
tym co korzyści mają z wojen
pozwólmy żyć w próżni istnienia
zakopmy topory wojenne
zakończmy raz na zawsze spory
będziemy mieć szansę na światło ich
agresja wygaśnie amen
III
możemy osiągnąć więcej już teraz
ważne by nie zwracać uwagi na tych
którym opłaca się manipulować
posyłać nas na wieczne spoczywanie
stale unikajmy wiecznych konfliktów
i na zawsze zaprzestajmy przemocy
miejmy obfite miesiące przed sobą
porażki niech im towarzyszą amen
Która wersja przypadła do gustu? Wszystkie? Żadna?
Komentarze (26)
trzy x na tak
miłego dnia :)
Wszystkie ciekawe, ale trzecia naj..
jak dla mnie wersja IV ;-)
Wersja trzecia ok, dwie pierwsze do poprawy
Stylistycznie razi
Najbardziej przemawia do mnie trzecia wersja, choć
można by zrobić tak, by z każdej coś wziąć by utworzyć
całość, ale każdy ma swój punkt widzenia. W każdym
razie jest to interesujące i na czasie. Dziękuję, że
jesteś, pozdrawiam kwiatami odchodzącego lata :)
Zawsze z założenia wychodziłem, że pierwsza wersja
wiersza spośród innych jest clue!
dla mnie pierwsza i ostatnia.
Z podobaniem się dla treści!
Pozdrowienia
Z podobaniem i uznaniem przeczytałem, pozdrawiam
serdecznie.
Świetne
pięknie Ciekawa refleksja.
Pozdrawiam Sturecki
Nie mamy wpływu na wiele,
ale warto nie czynić złego
i nie ranić innych.
Ciekawa refleksja.
Pozdrawiam serdecznie
Konflikty są nieuniknione, bo zawsze jest jakaś
sprzeczność interesów. Zalezy tylko jak wielka.
Tryptyk to ciekawy pomysł
Refleksja z gruntu naiwna. Nikt nie pragnie wojny.
Wszyscy chcą pokoju. Ale na SWOICH warunkach. A
ponieważ te SWOJE warunki czasem nie dają się pogodzić
- wojna jest konieczna. Wyobrażam sobie konflikty,
przy których ocenie nawet przedszkolne kryterium "kto
zaczął" może się nie sprawdzić. Wojny, w których
wybijają się dwa głęboko moralne narody. To, że dziś
żołnierze rosyjscy na Ukrainie zachowują się poniżej
cywilizowanych standardów nie ma większego znaczenia
dla istoty konfliktu. A istota polega na tym, że każdy
ma dobre argumenty. Rosjanie mówią: Chcemy się czuć
bezpieczni. Gdyby Ukraina weszła do NATO, a NATO
rozmieściło na jej terenie np. takiety, to w zasięgu
tych rakiet znalazłaby się cała europejska część
Rosji. Ukraińcy mówią: "Nikt z zewnątrz nie będzie nam
narzucał, jaką drogę rozwoju wybierzemy dla naszego
kraju. Dwie racje, których pogodzić się nie da, zatem
konflikt jest nieunikniony.
Uważam, że, oczywiście, trzeba pracować nad poprawą
ludzkich charakterów (najlepiej zaczynając od siebie),
Jednak nawet przerobienie ludzi na aniołów nie
usunęłoby zagrożenia wojnami.
Tez glosuje na III-cia.
Ciekawy zmysl. /+/
Serdecznosci. :)
Całość ciekawa.Pozdrawiam.Iwona
Na trzy wersje, przynajmniej jedna mogłaby być
klasyczna, z rymami. Byłby wtedy pełniejszy wybór.
Serdeczności :):)