tutaj mówi się szeptem
tak trzeba
głośne rozmowy mają w sobie
coś ze świętokradztwa
w świątyni głębokich myśli
litościwe anioły wprowadzają
w farmakologiczną drzemkę
ustają suplikacje
spływa błogosławieństwo
lecz gdy krzyk sprofanuje ciszę
pośpiesznie uciekam w wiersze
autor
Donna
Dodano: 2016-09-06 17:34:06
Ten wiersz przeczytano 1389 razy
Oddanych głosów: 35
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (36)
wszystko zależy od nastroju,
bywa, że cisza krzyczy aż boli
pozdrawiam :)
Aby tylko nie myśleć zbyt głęboko,bo to bardzo
przygnębia-cisza nie zawsze jest dobra,życie tętni w
gwarze i ruchu.Pozdrawiam Demonko.
oj te świątynie głębokich myśli... Uciekaj stamtąd jak
najszybciej do gwaru i hałasu. PoZdrówka :)
To prawda, krzyk czy głośne rozmowy,
to czasem profanacja miejsca,czy
nawet samych myśli. Ucieczka w
poezje ratunkiem, czasem
wyjaśnieniem smutnej rzeczywistości.
:)
Serdecznie pozdrawiam!
Nie ma to jak cisza i spokój, pozdrawiam i głos
zostawiam :) +
Pięknie. Uciekasz w wiersze i mamy co czytać.
Pozdrawiam serdecznie Danusiu.
Shizuma, Kasiu, te Twoje 'farmazony' nie raz uchroniły
wagoniki przed wykolejeniem. Buziak
Muszę uważać na słowa,
byś nie wybuchnęła śmiechem,
bo wszyscy będą się dziwować,
co Cię tak cieszy.
Ale z drugiej strony
uwielbiam Twoje "wagoniki",
więc plotę farmazony,
byś humor miała świetny.
Nie przepadam za krzykiem, ot co. Wiersz dobry+++
Pozdrawiam demono:)
al- bo dziękuję za zrozumienie... uściski.
Wszystkim gosciom dziękuję za komentarze.
Serdeczności.
szpital... ciekawie ujelas,
/krzyk/ zrobil swoje, wymowny bardzo,
poZdrowka:)
czasami lubię hałas bo wiem że żyję ...
miłego wieczorku Danusiu:)
Lubię spokój i ciszę Pozdrawiam Danusiu
Czuje ten spokój u ciebie , ach te wiersze tyle moga
nauczyć , usciski
ja też nie lubię hałasu- fajnie piszesz o potrzebie
ciszy ( skupienia)