W Twoich oczach II ***
Wiatr pieszczę
pomiędzy Twoimi palcami.
Oddycham głeboko
życiem przebarwionym,
na zbyt różowo,
okularami.
Mgłą ranną od szeptów
zaklejam nieszczelne oczy,
by nie moczyć już
starych dżinsów.
Słońca witam,
nierealnie,
Twoimi ramionami
i snem zapisuję
spełnione marzenia
na podkładkach
pod piwo.
A choć zimno czasami
w bose stopy,
idę na przód,
by schować je
pod Twoje powieki.
*
Wszechświat
już upchałam
w błękicie
Twoich źrenic...
Żeby zrozumiec ten wiersz, trzeba zapoznać się z pierwszym o tym tytule. (znajdziecie go w poprzednich wierszach na tej stronie)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.