z Twoich rąk
nigdy już
nawet trwając w okolicznościach
wiecznych..
z wypływającego w dal istnienia
któremu chusteczki
napinają się żaglem pożegnań
na sinusoidzie fali
milkną
ani boski piorun z nieba
ani owo nieznane które lśni
jak czerwony horyzont
nie pomoże
w szachach nazywa się to kugwach
gdzie jedyne możliwe posunięcie
to zaniechanie ruchu
Komentarze (2)
Pięknie.Pozdrawiam.
Ciekawie o miłości. Bardzo niekonwencjonalnie.
Pozdrawiam:)