Twój wzrok
Twój wzrok.
Co z tego, że tak przenikliwy,
że tak się go boję?
Lecz uwielbiam go!
Dlatego patrz na mnie, patrz!
Nie przestawaj,
ciągle patrz.
I rozbieraj wzrokiem swym.
I rozkochaj spojrzeniem tym.
I bądź, i nie odchodź, i wsłuchaj się w
głos serca.
I patrz.
Bo kocham oczy Twoje,
kocham te ogniki zielone,
te płomienie,
które rozpalają duszę nadzieją.
Bo to Twój wzrok
tak na mnie działa,
że czuję się jak omdlała.
Ten wzrok.
Jedyny w swoim rodzaju.
(18.05.2009r.)
Komentarze (2)
spojrzenie to potęga. choć tak niepozorny potrafi
prześwietlić całą duszę i dać tyle emocji..ładnie
ujęte.
Oj tak, zgadzam się z treścią. Wzrok potrafi tak wiele
;) Piękny wiersz. + pozdrawiam