TWOJA MUZA
Na skraju dnia krąży wena w czarne koronki
ubrana.
Po śladach swej wyobraźni chodzi tak boso
zaspana.
Powiekami gasi światło, by zapalić gwiezdne
myśli.
Księżyc rozbiera ją blaskiem, rozbudza
uśpione zmysły.
Lekko kołysze wersami, jakby głębię chciał
poruszyć.
Pieści falę fortepianu, maluje melodią
duszy.
Zobacz jak świetliki wkoło tańczą w rytm
oddechu nieba.
Myślisz że obraz jest piękny? To miłość tak
cudnie śpiewa.
Słyszysz poezję jak płynie? Z prądem uczuć
tak przed siebie.
W chmury myśli wystrojona i owinięta
promieniem.
Powiew ten dotknął horyzont, słońce na
ziemię spojrzało.
Jak jasno się już zrobiło i ptaki wszędzie
fruwają.
Komentarze (50)
Witaj molica :) Pozdrawiam.
Piękny wiersz i jego klimat.
Pozdrawiam M.A.R.G.O.T :)
Witaj,
coś mi się widzi, że to nie moja muza...
Raczej pasuje do Autorki.
Uśmiech i pozdrowienia /+/.
Dziękuję koplida. Pozdrawiam.
Bardzo ładnie.
Dziękuję Kasiu :) Pozdrawiam.
Ładnie,ładnie.Pozdrawiam :)
Bardzo się cieszę Bereniko :) Miłego Dnia:)
Podoba mi się bardzo takie przedstawienie weny :)
Miłego dnia, M.A.R.G.O.T :) B.G.
valanthil :) Pozdrawiam.
Dziękuję Mario :) Pozdrawiam cieplutko.
I jak tu nie ulec. Człek jest bez szans. Te koronki,
powiewy, podszepty, ach.
Ładnie o wenie
Pozdrawiam ciepło :)
marcepani dzięki :) Pozdrawiam.
Grzegorzu zawsze można sobie wyobrazić, że jest się
muzą Anioła :p