Twoje słowa
do wszystkch mężczyzn...
Przyrzekałeś na śpiew ptaków...
Przyrzekałeś na szum morza....
Przyrzekałeś na blask księżyca i promienie
słońca...
Że kochasz...
Że gwiazdy błyszczą jak me oczy...
Że deszcz jest łzami mymi...
Gardziłeś nim- nie chciałeś go
oglądać....
Pragnąłeś jedynie wiatru, który otulał Cię
niczym me ramiona...
Dziś stoję w miejscu tym samym, lecz tak
bardzo innym...
Wszystko umarło...
Ptaki zamilkły...
Morze ucichło...
Księżyc nie świeci...
Słońce zastąpił jedynie zimny, rzęsisty
deszcz...
Po prostu przestałeś kochać...
Dlaczego tak jest?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.