ty
tak wiele dni
trawił mnie ból
który pomogłeś
pokonać
dałeś mi szczęście
otarłeś łzy
i już jest lepiej
nie ma ducha niepogody
zamyśleń nagłych co chwila
urojeń
jest normalność
w splocie naszych dłoni
w czułym szepcie ust
Komentarze (6)
Piekny, liryczny wiersz. Niewiele slow ale bardzo
nastrojowy.
Lirycznie o prostocie codziennej miłości... ;) Ode
mnie duży plus+ Urzekła mnie szczególnie ostatnia
zwrotka. :)
Pełen ciepła i radości w dobrym stylu dobry wiersz....
Interpretacja wiersza nie sprawia żadnych problemów.
Czyta się go płynnie i z przyjemnością.
Kilka znaczących słów.
Łał.
Kilka wersów zaledwie, a taka dawka szczęścia.
Świetny wiersz:)