Ty
Nieświadomie żyjesz we mnie...
Obdarzasz mnie ogromną radością, że aż
cierpię
Przysparzasz mi tyle cierpienia, że się
raduję
Rozrywasz serce moje, aby uwolnić to, co w
nim uwięzione
Pogrążasz mnie w krainie wciąż
barwniejszych myśli
Owocujesz nieskończenie długą
przyszłością
Płoniesz ciągłą, wieczną walką o radość
Wypełniasz po brzegi przestrzeń, która Nas
otacza
Przedstawiasz harmonię delikatnych
blasków
Wzbogacasz Nasze pragnienia
Przepełniasz się w pięknej mocy
Trwasz w odkrywaniu wewnętrznych odczuć
Jaśniejesz blaskiem czystej wrażliwości
Skoro zachwycam się słońcem, ciepłem, tęczą, muszę również pogodzić się z istnieniem błyskawic, burz i piorunów...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.