Tylko ból...
Dedykowany dla ludzi z Oświecimia
Drutem kolczastym ocieram grzechu
brzmienie
Walczę z żalem za prawdy istnienie
Serce krwawi, pękają główne żyły
Nie ma już tętniących, jak kiedyś były
łzy
Powoli idę ku ścieżkom
Wystrzelana przez ból, lęk, przypatruję się
licznym morderstwom
Pozostawiam ślad na murze
Krwi, w głowie zburzę
Wszystkie ciernie kłujące moje myśli
Jestem ofiarą chaosu, nienawiści…
Umieram trzymając w dłoniach dziecko
Martwe, choć żywe na widok, otwiera pokoju
oczko
Małe jeszcze, zaplamione widokiem
Martwych ciał, tak chciał…
…powiedzieć mi Bóg
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.