tylko ból
tanka, a raczej dwie ;)
z zaleczonych ran
cieknie strużka ciepłej krwi
znów opadam w dół
boję się że nie zdołam
opanować drżenia rąk..
****
przysłaniam oczy
by nie widzieć cienia łez
z kroplą goryczy
staram sie ukryć swój strach
w swych pustych bladych dłoniach
autor
pejsana
Dodano: 2007-05-15 16:11:01
Ten wiersz przeczytano 573 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (8)
Puste dłonie i przepływający między palcami czas...
ból i strach... oby jak najszybciej minął... Ola
Strach ma duże oczy, ale należy stawiać mu czoła i nie
popaść w zwątpienie we własne możliwości. Tzrymaj się.
Ładnie opisane - ból i strach
i lek czasem jest potrzebny -Tule Cie mocno Bogna
wiersz pełen bólu..bardzo wyrażiscie oddane
emocje..pozdrawaim cieplutko
aby ukoić ból i zal ...spójrz w dal to radosc idzie w
twoja strone.....
nie zakrywaj oczy przed strachem...spójrz w jego
oczy....a odzyskasz siły i pewność...pozdrawiam..
bazyliszku chyba nie wczytałeś sie dokładnie w to, co
napisałam :] nie msuze nic poprawiać, bo napisałam
tak, jak chciałam :)
Tak wygląda ból i strach. Celnie opisałaś!