Tylko ona...
...Dla Martusi, z która nadal jestem pokłócona!
Zrozumiałam...
choć długo nad tym myślałam,
że zawsze tylko ona moją przyjaciółką
będzie
nawet gdy zły dzień nadejdzie...
Zrobiło mi sie smutno,
gdy przebic się nam było trudno!
gdy sama przez to dażyłam,
i że jest dobrze siebie drążyłam!
Ból mi zaciskał serce,
bo bardzo cierpie i tęsknie
chociaż się nie przyznałam
i z boku na Ciebie spoglądałam...
Nie wiem co czujesz ty
moze jakiś błąd w moim postępowaniu,
został przez Ciebie wykryty!
Lecz vardzo duma przykryty!
Sama nie wiem czy kłócić się jest warto,
czy nie lepiej jest grać odkryta kartą?
Wyznać wszystko co złe,
i pogodzić wreszcie się!
...kiedyś Ci to pokażę!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.