Tysiąc mil przed snem
Jestem wypadłym z gniazda ptakiem
Nawigatorem bez kompasu
W ręku walizka a w niej tylko
Klepsydra cieknącego czasu
Nad głową dach, na stole chleb
Wodę, powietrze, wolność mam
Lecz okiem wodzę gdzieś na wschód
Gdzie mój rodzinny Kanaan
Tam zapach traw i bliskich śmiech
Tam matki krzyż i ojca dłoń
Wracam do kraju Shangri-La
Kiedy poduszki dotknie skroń
dla Euterpe
autor
corcerebrum
Dodano: 2014-05-27 15:59:53
Ten wiersz przeczytano 640 razy
Oddanych głosów: 15
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (15)
Super!
nie mam sennych koszmarów
od czasu jak doznałem udaru,
a kiedy patrzę na wschód
to nie widzę ziemi obiecanej
tylko nadciągającą z Azji burzę -
krew, pot i brud
i obietnice niedotrzymane -
jeśli pozwolisz, że się wynurzę
ciekawy tekst
pozdrawiam
A ja z nory, pod warunkiem, że z niej można tez wypaść
;)
Dobry i dobrze się czytało
Czytam Twoje komentarze do wiersz innych Autorów. Dla
mnie wydają się być niezwykle rzeczowe. Twój wiersz
bardzo ładny. Pozdrawiam.
Nie mam Ci za złe ;)
Piórka, pałeczki,
trąbeczki, czy fiu......
(ohoho, taki żarcik, zagalopowałam się);)
Nie robią na mnie wrażenia :)
Śmiało wyrażaj swoją opinię! :)
podoba mi się
Payu . Nie mam juz domu tam gdzie kiedys byl . Jest
tylko ziemia obiecana emigranta i utopjnym idealem
Wieczny podróżnik, tak widzę z treści słów. Piękny i
pełen tęsknoty wiersz - ujął i zatrzymał mnie.
Pozdrawiam serdecznie
Rzecz o tęsknocie za rodzinnymi stronami, dobrze
napisana.:))
Dlaczego tylko taka duża rozpiętość tej tęsknoty, od
Palestyny do gór Tybetu? Czy to obywatel świata jest
podmiotem ?
Gdybyś mógł, Kaneńczyku, mi to wytłumaczyć.
Ja właśnie jutro wracam do "gniazda",
ale tylko na kilka chwil.
Pozdrawiam ;)
pięknie o tęsknocie za ojczyzną, pozdrawiam :)
Pięknie:))
http://www.youtube.com/watch?v=t894eGoymio
Niesamowicie się podoba!
Lekkość i ciężar gatunkowy frazy:
"W ręku walizka a w niej tylko
Klepsydra cieknącego czasu" - dla mnie cacuszko.
Pozdro :)
pozdrawiam;)