***
Dłońmi dotykam stóp
zakreślają kolistą granicę ciała
opierającego upadający powolnie
czas.
Przestrzeń odgraniczam
zwięzłym tchnieniem ust
muśniętych władzą trwałych potrzeb.
Zamknięte widzenie
tworzy pejzaże wolne od
poskromionych obłoków miłości,
które wzlatują w objęcia
niepełnych ramion
Komentarze (12)
Bardzo ciekawie wstawiła swój kom.ula2ula, mój byłby
całkiem zbliżony...powodzenia
Refleksja jest dobra:) Człowiek jest ograniczoną
przestrzenią Zataczający okrąg wizualnie jest w ramach
swoich potrzeb ale zdrowych bo nie ma ostrych
Przenikanie nie nastąpiło logiczny wiersz na plus :)
Pozdrawiam serdecznie
bardzo ładnie wyszedł Ci ten okrąg :-) tym razem
metafory takie lekkie, tak lubię :-)
Nudny rozmemłany bełkocik.
I niech trwa ten cielesny, kulisty piorun, niech pali
wszystko wokół!
roztaczasz wyobraźnią krąg zagospodarowany przez
Ciebie, słowo trafia.
ciekawa ta przestrzeń zamknięta w ustach...pozdrawiam
Ładny ten okrąg, a te pejzaże wolne od miłości..i
niepełne ramiona czyli taka prozaiczna wolna miłość,
bez granic, czy aby spełniona?
Tajemniczo, ciekawie.
Całkowicie neutralną, będącą boskim kształtem,
jednocześnie izolacją i objęciem wszystkiego w sobie
jest kula. Kanty są miejscami wpływu energii,
natomiast kuliste powierzchnie je zatrzymują. Recepta
na uczynienie czegoś bardziej doskonałym, tajemniczym
i nadzwyczajnym jest prosta – zaokrąglaj
kształty. - sorry tak mi się skojarzyło, bo mi się
wszystko kojarzy na okrągło!
Sen,marzenie a moze rzeczywistość..ważne że
pięknie..pozdrawiam,
Przemijanie... marzenia(nie koniecznie senne)... brak
ograniczeń... hm... - " tak, to każdy by chciał" ;)
Ktoś, w średnicę tej miłości, włożył promień złamanego
skrzydła.
Pozdrawiam :)