"Kiedy przyjdą letnie dni,
zapachnie cukrową watą,
ja (to) zduszę w gardle gorzkie łzy.
Pamiętam, co robiłeś... tato."
Najłatwiej na początku sprawdzać rytmikę wiersza,
czytając go na głos, bez otwierania ust (takie
mormorando).
Pomysł - nie można przejść obojętnie!
Wykonanie - także niebagatelne.
Ale chcę poruszyć jeszcze dwie kwestie:
1. Nie znam zamysłu autorskiego, więc nie mam
pewności, czy w ostatnim wersie nie powinno być
"robiłeś" - co da solidniejszy wstrząs czytelnikowi i
zasugeruje trwanie w czasie tej bolesnej sytuacji.
2. W tak krótkiej formie jak czterowiersz rytm, rymy i
melodia MUSZĄ być idealne.
A nie są.
Choćby w pierwszym wersie, gdzie zamiast "gdy"
zastosuje się "kiedy" i rytm się poprawia.
jest jeszcze kilka takich newralgicznych miejsc w tej
małej-wielkiej formie.
Komentarze (33)
Właśnie, tytułu...
Myślę nad tym nieustannie.
Dziękuję za rady i poświęcenie dla mnie chwili
Twoja miniatura warta jest tytułu
Otwierasz wyobraźnię czytelnika i poruszasz treścią
Twojej miniatury. Poruszającej do głębi.
Pozdrawiam.
Poruszył mnie ten wiersz.Bardzo.
"Kiedy przyjdą letnie dni,
zapachnie cukrową watą,
ja (to) zduszę w gardle gorzkie łzy.
Pamiętam, co robiłeś... tato."
Najłatwiej na początku sprawdzać rytmikę wiersza,
czytając go na głos, bez otwierania ust (takie
mormorando).
Aż się boję myśleć.Piorunujący wiersz.Pozdrawiam
Panie Krzysztofie
Przeczytałam
Sprawdziłam
Poprawiłam (za pozwoleniem?)
Szczerze podziękowałam
Hmmmm...
Pomysł - nie można przejść obojętnie!
Wykonanie - także niebagatelne.
Ale chcę poruszyć jeszcze dwie kwestie:
1. Nie znam zamysłu autorskiego, więc nie mam
pewności, czy w ostatnim wersie nie powinno być
"robiłeś" - co da solidniejszy wstrząs czytelnikowi i
zasugeruje trwanie w czasie tej bolesnej sytuacji.
2. W tak krótkiej formie jak czterowiersz rytm, rymy i
melodia MUSZĄ być idealne.
A nie są.
Choćby w pierwszym wersie, gdzie zamiast "gdy"
zastosuje się "kiedy" i rytm się poprawia.
jest jeszcze kilka takich newralgicznych miejsc w tej
małej-wielkiej formie.
Przepiękna miniaturka!
Pozdrawiam:)
Króciutki, a jaki wymowny! Intrygujące myśli...
Krótko, a dosadnie...:)
Są wspomnienia, które trawią nas od środka.
Pozdrawiam:)
Wiersz zmusza do myślenia...ale ojciec zawsze będzie
ojcem,pozdrawiam.
Bolesne wspomnienia, gorzkie łzy