P r o ś b a
bezsenne noce
zamieniam na radość dnia
aby żyć - choć ciężko nie
myśleć
kiedy myśli powracają
przypominając o strachu
pragnę żyć
zapomnieć o koszmarach
bezdźwięcznej ciszy i
panującej pustce
w korytarzach bieli
bo pragnę żyć
powrócić do normalności
rzeczywistego wymiaru gdzie
istnieję
odczuwam ciepło i miłość
spełniając niespełnione
aby żyć
czy pragnę tak wiele
aby uciec od cierpienia
nie pamiętać bólu - spać
spokojnie
i żyć
poczułem dotyk śmierci
widziałem ciemność
słyszałem ciszę
teraz pragnę żyć - pozwól
proszę
cieszyć się otrzymanym
i żyć
29.05 - 30.05.2005.
Komentarze (40)
Smutna refleksja Karolu. Przejmujący tekst. Pozdrawiam
Poruszająca prośba, taka z serca...
Pozdrawiam życząc zdrowia:-)
Myślę, że to za człowiekiem podąża jak cień. Można się
przyzwyczaić, ale zawsze jest obok. Rozumiem ten
wiersz bardziej, niż byś się spodziewał. Pozdrawiam.
Oby prośby były wysłuchane
nowe wiersze napisane.
Pozdrawiam
Wszystkie swoje noce i dni zmień na radość, życzę
tego. Pozdrawiam Karolu
trudny życiowy moment oby takich jak najmniej
pozdrawiam
Kazapie, domyślam się, że wiersz powstał w trudnum
momencie twojego życia, ale od tamtej chwili minęło
już osiem lat i masz sie dobrze. Pozdrawiam
Życzę spełnienia, tak zacnej prośby i miłego każdego
dnia. Pozdrawiam serdecznie :)
Niech sie spelni, tego zycze:)
Pozdrawiam:)
Niech się spełni pragnienie
bo na coż by można zmienić
to, co mowimy niezmiennie-
każde życie jest piękne.
Pozdrawiam ciepło.