....
samotność w tłumie
codziennością
miłość
cieniem
nadzieja kamieniem w wodzie
odpływa od brzegu
migocą świece
kruk szybuje po niebie
nawet on ominął mój spokój
nieznany ludzkości
świece kiedyś zgasną
kruk powróci
nie będzie już lądu
utonie zaraz po tym
jak zaufa poraz kolejny
niczym pierwszy człowiek
który pod wodą nauczył się mówić
ja
Klaudia Gasztold
autor
cicha myszka
Dodano: 2017-06-01 13:23:27
Ten wiersz przeczytano 483 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
Najgorzej być samotnym wśród tłumu...
Bardzo smutny.
wiara czyni cuda i może się uda że pierwszy ktoś pod
wodą wyda nie po raz ostatni głos
Podoba mi się. Pozdrawiam
Niestety tak wielu z nas, ja także czujemy się samotni
w tłumie.
Jak zawsze u Klaudii filozoficznie, każdy po
swojemu przeżuje praktycznie.
bardzo życiowe słowa pozdrawiam