...
Moja miłość utonęła
W oceanie słonych łez
Fala smutku ją okryła
I rozpaczy cichy gest
Dusza wzniosła się wysoko
By opuścić ziemski szlak
Lecz ujrzała znad obłoków
Jak ponury stał się świat
Kręta ścieżką pośród smutków
Szła tęsknota zagubiona
Popychana ślepą dumą
Czuła się bardzo zraniona
Naga prawda otulona
Cienkim płaszczem głuchej ciszy
Wciąż skrywała zawstydzona
Ślad rozpaczy i goryczy
Serce zdradą ugodzone
Nie przestało jednak bić
Bo światełko miało w sobie
Dla którego warto być
Wtedy dusza zrozumiała
Że ucieczka nie da nic
To co cenne pozbierała
I wróciła by znów żyć

pysia2

Komentarze (12)
Bardzo wymowna, życiowa refleksja, pozdrawiam :)
Dobrze że dusza zrozumiała i niech żyje;)pozdrawiam
cieplutko;)
świat jest wszędzie taki sam, a każdy go widzi
inaczej. trochę naszego szczęścia zależy też od nas.
niech się pysiu darzy :):)
Życiowy przekaz poruszający istotne wartości do
których dążymy w celu osiągnięcia szczęścia spotykając
niepowodzenia.
Pozdrawiam.
Marek
rozpacz łzy nic nie pomogą życie toczy się dalej a
to światełko niech zaświeci Ci jasnym płomieniem :-)
pozdrawiam - bardzo ładny wiersz:-)
Przeczytałem Pysiu kiedyś strofy nieznanej autorki
który niezmiernie trafnie charakteryzuje Twój stan:
"Mija dzień za dniem,
a ja nie wiem o tym,
zaplątana w sen,
uśpionej tęsknoty.
Zanim życia dźwięk,
obudzą mą próżność,
cichy żądzy jęk...
będzie już za późno.
Pozdrawiam i życzę optymizmu.
Życiowo słowa pozdrawiam
Pozwolę sobie za karatem, pozdrawiam.
Z daleka widać lepiej. Pozdrawiam
to światełko to bezcenna rzecz!
wiersze - biuro pozaziemskich podróży
Porzucić żale, aby żyć dalej! Pozdrawiam!