* * *
6 lat temu zmarł gen. Wojciech Jaruzelski
Myślałeś: będę,
Jak margraf* istny,
Lecz mi się uda.
To było błędem.
Wszak komunista
Nie wierzy w cuda.
Czyś nam dla chleba
Wolność zagrabił?
Czy w chorej głowie...
Wiem, że „gdy trzeba”
To byś mnie zabił
Bez drgnięcia powiek.
Się o karabin
Nieraz modliłem
W bezsilnym gniewie,
Lecz czy bym zabić
Ciebie miał siłę -
Do dzisiaj nie wiem.
* margraf - margrabia Wielopolski
autor

jastrz

Dodano: 2020-05-25 08:41:00
Ten wiersz przeczytano 823 razy
Oddanych głosów: 19
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (20)
Interesujące wiersz.
A każdy z nas niezależnie co robi Jak żyje przed
śmiercią nie ucieknie.
Witaj,
Jako wiersz, bardzo dobry. Ciekawe przemyślenia nawet
intrygują.
Na temat polityki, nie zabieram głosu, nie ma , nie
było mnie tam i ogólnie jestem, apolityczną osobą.
Pozdrawiam serdecznie. i zapraszam do mojego tekstu.:)
Ooo ciekawie to ująłeś Michale... no cóż za jakiś
czas, będą pisać wiersze o czasach w których teraz
żyjemy... tylko czy wydźwięk nie będzie podobny, tego
nie wiem...
Ciekawy wiersz, rzecz można historyczny, z pewnością
Jaruzelski był na usługach naszego wschodniego brata,
ale msz stan wojenny był mniejszym złem, sądzę, że
gdyby go nie wprowadzono to nasz sąsiad zrobiłby u nas
krwawą jatkę, co nie znaczy, iż jestem fanką pana
J.Dobrego wieczoru życzę.
Noooo...Panie jastrz! Przede wszystkim już sama chęć
posiadania karabinu w tym czasie jest wielce wymowna.
Myślę, że słusznie zastanawiasz się nad siłą w
puencie. Jakby nie było artyści to wrażliwcy więc dla
dobra ogółu niech już walczą piórem...:)
Ciekawe przemyślenia na tle historii.
Dla mnie karabin jest za ciężki. Jedynie z leżenia
jestem w stanie celować, bo inaczej ręce się zbyt
trzęsą.
Pozdrawiam :)
czy to by coś zmieniło?
Mam 65 lat - i inny bagaz - niż w 81r. - w wojsku.
Z mojego - ale nie tylkoz mojego punktu widenia - to
bardzo waznywiersz. Jest nas tu - powiedzmy - 38
milionow - ludzi. Mimo wszystko - ludzi... refleksje
wazkie - i cięzkie. Dla mnie - nieobojetne. O
Wiloepolskim - dla poznania - w ogole i dla
zrozumieniawiersza - bedę dopiero musił poczytać...
Cięzki i - duzy jst kaliber tych refleksjii. Pociski
armatnie - mają swoją wagę. - Ja - powiedzmy... -
czołgista. Muszę- i musialem udźwignąc - takze cięzar
pociskow... - wymierzonych we mnie przez "historię":
wyznaczony zostalem na ewentualnośc strzelania do
ludzi. - ocalalem? - czy ocalalem? - prowadzony na
rzeź...
Komu i co zawdzięczam? ( i my wszyscy - dzisiaj...) -
tak - my... - zyjemy. w wolnym kraju...
Pojawiają się nazwiska... - Wyszyński. Wojtyla.
Reagan.i tysiaca malenkich zniczy. - iświczek.
Kukliński, Kuroń... - tak - i to nazwisko: Michnik! i
welu innych - pomordowanych i zyjacych do dziś...
- jak w tym odnaleźć mam... wojtka - i Wojcicha
Jaruzelskiego?
czy strzelalbym? żlamanych i obojętnych z tytulu
zycia - byly setki tysięcy. zlamanymi mogly zostac -
jednostkowo zlamanym - takze jekieś tam... - miliony.
- Nie jestem pewien ,czy zostalem calkiem poddany
rozkazom. - Taka jest prawda. - O nas. - To bylo -
wtedy - 17 grudnia...
dzisiaj - wiem - mimo owczesnych zagrożeń (śmierc -
dozywocie) powinienem... i chyba potrafiłbym... -
odmowić. ąle to jest zupelnie inny czas, a ja - mam. -
65 lat.
Co tu powiedzieć? Z minionych lat pozostało
przekonanie że bardzo pięknie z cokołów spadają
popiersia by zrobić miejsce dla innych rzeźb.
Pozdrawiam:))
Świetny wiersz, jak wszystkie Twoje wiersze, jastrz.
Zastanawianie się do czego bylibyśmy zdolni nie da nam
odpowiedzi. Tylko rzeczywistość i zdarzenia takie czy
inne nam na to odpowiedzą.
Pozdrawiam serdecznie :)
Ciekawy wiersz. A jednak cud się wydarzył i ZSRR się
rozpadł. Patrząc na Koreę PŁn. wcale tak być nie
musiało i moglibyśmy dom dzisiaj żyć w jeszcze gorszym
reżimie. Pozdrawiam.
...nie jest to sztuką
zabić króliczka gdy jego omyk
w polu kapusty świeci jak
świecy palonej płomyk
pytanie tylko co mi z omyka
po śmierci zwierza
kiedy ciemności jarzmo
wprost w oczy siłą uderza...
pozdrawiam Michale:))
Tego nikt do końca nie wie ...czy potrafiłby zabić ...
a przecież o tym decydują sekundy i siła wzburzenia
...
"Wszak komunista
Nie wierzy w cuda"- przecież wziął ostatnie
namaszczenie...