S P O W I E D Ź
Prefabrykowane kształty bloków prostych
Ludzka sypialnia osiedla bez prywatności
W bluźnierczym pędzie przez los
ustawione
Z mnóstwem podobnych do siebie domów.
Nieśmiało wchodzę w jego podwoje
I wpadam w fotel przepastną Troję
Łzy z moich oczu toczę wrażliwie
Serce otwieram swoje prawdziwie.
Wszak nieciekawe jest me istnienie
Żyję jak każdy umysł szaleje
I przekazuję zdarzeń bez liku
Jakbym je czytał w serca dzienniku.
Moja przewodnik cierpliwie patrzy
Słucha mych myśli i je tłumaczy
By umysł żywy przez los poraniony
Móc kierunkować w bezpieczne tory.
Pęka zapora umysł przyspiesza
Otwiera bramy na powrót wskrzesza
I odejść muszę w mej samotności
By krew była z krwi a nicość z nicości.
Każde jej słowo to alienacja
Nadmierna miłość to prowokacja
I moja troska tylko to sprawia…
Życie dokoła wszystkim układa.
I choć zabieram wszystkie zmartwienia
I drzwiami trzaskam rzucam na ziemię
Nic nie pokona - to przeznaczenie
Gaszę więc światło i skamlę jak
szczenię.
Komentarze (38)
Bardzo ciekawy wiersz z chwilą zadumy nad
samotnością...
Pozdrawiam cieplutko:)
Poruszający wiersz i skomentuje go głębiej. Otóż
samotność, zmora wielu, nie jest związana z tymi
prostymi blokami, a mieszka też w apartamentach i
willach.
Dalej nie wiem, czy o miłości i alienacji piszesz do
Niej, kobiety, już obcej, czy do samotności jako
takiej, chociaż pasuje do obu.
Dalej, czy to przeznaczenie, czy nie tego nie wiemy,
bo z inną kobietą wszystko mogłoby się ułożyć inaczej,
a są tego liczne przykłady, kiedy po zmianie życie też
się zmieniło, bywało, że na lepsze.
A sam wiersz bardzo dobry, wielowątkowy.
P.S. nieciekawe:).
Wiersz czytałam z zainteresowaniem i zadumą. Niestety
nawet w otoczeniu bliskich często jesteśmy samotni.
Udanego i beztroskiego dnia:)
ps. przez nieuwagę - w logicznym i funkcjonalnym
zestawieniu - pominalem ,to - co bylo bezposrednim
przycznkiem zabrania glosu, a wczesniej - moich
rozważan:
6. - 'prywatne'
wgłębiam sie w wiersze o samotności, bo pewnie w
końcu i mnie ona dopadnie...
Barzo ciekawy wiersz. - werset drugi - nasunął mi
takie skojarzone wczesniej zresztą - rowazania:
1, to, co jest - "osobiste"
2. - intymnść
3. publiczne
4. wolność (jak sądze- jedynie wramach - publicznosci)
5. powszechne
wro przemyslec te pojęcia, bo od ich uswiadomonego
pojmowania - ogromnie wiele zalezy. - Odokreslenia
tych pojęc zalezy okreslenie naszego -
ponadwyznaniowego - społecznego Sacrum.
serdecznie pozdrawiam:)
Niesamowity klimat zbudowałeś w wierszu z głęboką
refleksją...jestem pod wrażeniem Robercie...
pozdrawiam serdecznie :)
W chwili ostatniej każdy jest sam.
Choćby nawet w wielotysięcznym tłumie.
Śmierć jest tak wspólna, a jednocześnie tak osobna.
Jest noc jeszcze, ten wiersz pozostanie ze mną, słowa
przez wiele godzin jeszcze.