***
Wszystkie drogi poprowadziły
do ciebie.
Zakorzeniłeś się w ziemi.
Wiatr wychuchał ci beton
i zasmakowałeś w glinie.
Podźwignąłeś dach jak Atlas
niebieskie sklepienie.
Tu ma być cały świat.
Trzymaj się
na sześciu filarach
i naszej nadziei.
Miej szeroko otwarte oczy.
Kiedy zaskrzeczy bażant
albo zaśpiewa skowronek,
ożyjesz.
Jesienią
dojrzewają owoce.
Komentarze (17)
Do zrozumienia sensu istnienia dojrzewamy powoli...
Nasze życie to proces, w którym odkrywamy stworzoną
dla nas rzeczywistość.
Bardzo dobry, refleksyjny wiersz!
Z metaforyczną puentą.
Serdecznie pozdrawiam zachwycona wierszem.
No i całe życie się otworzyło wersami.
Tak krótko, a tam tak wiele zapodane.
Pozdrówka M.