***
Słońce zachodzi lekko jak piórko
by z czarnoskrzydłą nocy jaskółką
nad horyzontu garbatym grzbietem
malować drzewa rudym szylkretem
A po torze podniebnym
nakreślonym przez kable
płynie już księżyc srebrny
jednorogie półdiablę
autor
Drewniany Motyl
Dodano: 2023-09-30 10:35:36
Ten wiersz przeczytano 784 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
BordoBlues - nie bardzo wiem, co oznacza bycie czyjąś
pacyną... Jestem sobą. Wiersze, które tutaj
zamieszczam, są moje.
Witaj. Wybacz pytanie - czy jesteś prawdziwą osobą,
czy czyjąś pacyną? Moje pytanie pochodzi stąd, że na
portalu pojawiają się pacyny innych autorów, a ja nie
chcę komentować wierszy na takich kontach.
Z nadzieją będę czekał u siebie na odpowiedź.
Pozdrawiam :):)
Bardzo ładne wersy na dobranoc, pozdrawiam ciepło i
ślę serdeczności.
Z podobaniem
Pozdrawiam serdecznie
księżyc jest bardzo pociągający a słońce można
przeoczyć, ale nie o zachodzie i nie o wschodzie,
natomiast przez całą noc nie sposób zapomnieć o
księżycu że jest albo że go nie ma
fajnie piszesz.
Oto moje wrażenia odbioru. Dochodzenie dnia do nocy.
Metaforyczny zachód słońca malującego krajobraz rudym
światłem i podniebny tor księżyca. (+)