Ubrać Życie
Na twarz nakładam uśmiech,
a Optymizm na głowę ,
Myśli chowam do kieszeni,
Troskę na siebie zarzucam,
Do butów upycham Chęci,
i wychodzę do ludzi.
Na twarz nakładam uśmiech,
a Optymizm na głowę ,
Myśli chowam do kieszeni,
Troskę na siebie zarzucam,
Do butów upycham Chęci,
i wychodzę do ludzi.
Komentarze (7)
Prawdziwa jestem w środku i ci najważniejsi mają
zezwolenie na poznanie mnie :)
Czyżby całe życie to tylko teatr? A gdzie ty
prawdziwa?
Dobry pomysł.
do ludzi ubieram uśmiech ...
podoba mi się- pozdrawiam:-)))
Ładny pomysł i tytuł. Podoba mi się. " Ubrać życie"
...bo tak trzeba! Podziw ;D
no cóż...orszula mnie wyprzedziła:)
nakładam-wkładam-ubieram= to właściwie znaczy to samo,
dobrze byłoby to zmienić.dwa ostatnie wersy- genialne!
pozdrawiam@