Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Uciec


w pociag wsiadam chce uciec od mysli bola wspomnienia
z zycia nienawisci
Ukradlam nadzieje rozlaczona z wiara
przyjazni juz nie ma Ludzi jedna miara
osadzam tak jak oni osadzili
dziewczyne smutna mocniej pobili.. Nie chcialam napajac ich ostrego wzroku
dusza co placze krok po kroku.. Stoje z boku widze obce twarze
podaja dlon lecz ja im nie podaje.. Brak wiary w innych nadzieja umarla
czuje sie z uczuc totalnie obdarta
Kara od losu zniewazenie bycia stoje sama ze soba bez pokrycia
Bo dzisjaj zakonczyc tulaczy byt nie widziec i nie slyszec nic
Wrzaski istnienia rozdzieraja ma dusze zakladam kaptur w tym
swiecie sie dusze.. Mp4 na uszy i dolujaca muza torowiskiem
isc tam gdzie beda mnie sluchac..
Wolanie o pomoc tak to sie nazywa chcesz zyc lecz Ci los nogi mocno podcina
przyczyna nie znana jak choroba stuleci nie ma recepty na rozmnarzanie
checi.. Wzieta jak z polki zabawka imienna.. skutek do ludzi: jestem
obojetna..
Boje sie ufac a co dopiero zyc.. Jeden od drugiego mocniej chce bic..
Sflustrowany obled jak w oczach lza naradza sie kazdego dnia
labirynt bez ucieczki poplatane sciezki przeszkody wielkie a ty
calkiem mniejszy.. przerasta moj cel widok szarego swiata
Milosc nie wygra rozdana trefna karta..

Przepraszam za milosc ktora sie skonczyla
Przepraszam za slowa martwe jak mogila
przepraszam za usmiech na falszywej twarzy
Przepraszam za to ze sie juz nie zdarzy

Idac wciaz sama ktos krzyczy mi zza plecy chcesz czuc sie lepsza?
to ja bede lepszy..
Olewam go woda zimna jak morze takie wolanie Ci wcale nie pomoze
Smieszy mnie takie ludzkie postepowanie po trubach do celu?
Masz zryta banie..
Karmisz slowami w puste dzwieki takiemu ludzikowi nie laska podac reki
W szczelinie otchlani co wciaga mnie ochoczo cieniem klamstw okrywa
gwiazdy noca.. Poteguje w sobie w myslach nieskazonych sory ze nie powiem
nie badz obrazony...
Bluzgam na was ostro byc stac mocno w pionie ja sie nie poddam przez
was nie utone..
Skazona krew rozprowadzona w ciele i co sie smiejesz? Bo ja sie smieje?
Za wiele pozwalasz sobie w ostre slowa nie do mnie ten ton
nie do mnie twa mowa..
Zal mnie juz sciska jak potraficie szpecic swiat co w dobroc grzechem
od was swieci..
Uleci wam sklonnosc do ubolewania nie jeden szczesliwy czyzby stan zakochania?
Mordowac serce to jest nie latwa sztuka ale kazdy w tym czynie
samotnosci szuka..
Brak taktu i wzroku by isc w takim tloku dajcie mi spokoj dlatego stoje
z boku..
Nie cierpie was dekle ze osadzacie... zmniejszacie rozdzielczosc bo
sami jej nie macie..
Juz strach pomyslec jak bedzie za lat pare.. rozczarowanie? pochowalam wlasna wiare..

autor

mili87

Dodano: 2007-10-20 12:05:49
Ten wiersz przeczytano 466 razy
Oddanych głosów: 3
Rodzaj Rymowany Klimat Pesymistyczny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (2)

agga821 agga821

tyle uczuć w słowa przelane..złość,nienawiść, smutek,
rezygnacja. uciec można przed wieloma rzeczami,
zmienić świat, ale nie przed sobą.. ciekawie napisane
i te nowoczesne wstawki ;) ("mp4 ,zryta bania..")

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Pierwszym krokiem do mądrości - wszystko oskarżać,
ostatnim - pogodzić się ze wszystkim

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »