ucieczka
gdzieś poza siebie
wybiegłaś daleko
aby ukoić gniew
szumem wieczoru
poddałaś się
jego rytmowi
wzniosłaś się
ponad przestrzeń
a potem nagle
śnieżną łzą
wróciłaś smutna
roztargniona
i jeszcze bardziej niespokojna
P.S. Chciałam Was poinformować o moim wieczorku poetyckim, który odbędzie się w Dąbrowie Górniczej w bibliotece głównej. O konkretnej dacie jeszcze dam znać. Kontakt przez gg,albo emailowo.
Komentarze (23)
To jest chyba wiersz o rozczarowaniu i rezygnacji. Na
tutejszym tle calkiem niezly, ale moglby byc lepszy.
Wlasciwie niczego nie wyjasnia.
Bardzo interesujacy wiersz, uciekamy przed roznymi
rzeczami, przed roznymi emocjami przewaznie zlymi,
lecz za kazdym razem to nas dosiega... Pozdrawiam
Są takie chwile gdy uciekamy... Są takie chwile gdy
wracamy... Mocniejsi lub słabsi... Ty pięknie złapałaś
taką chwilę. Oszczędnie w słowach, a forma długa,
rozbita jak myśli. Dobry wiersz.
Tekst smutny. Ucieczka to nie dobre rozwiązanie
niestety. Powroty bywają boleśne. Wiersz oszczędny w
słowach, co jest jego niewątpliwym walorem.
W tym krótkim wierszu zawarłeś długą treść . Czesm
trzeba odejść od siebie samego i albo sie wraca
dopełnionym ,albo niespokojnym. Ktoś bliski może nam
przywrócić rownowage i myślę ze tym kimś będziesz ty.
Mądra i sama wsobie metaforyczna treść .
Oj, zimo, zimo zła! Jest pewne jak w banku (mimo
ocieplenia klimatu) że wrócisz i dasz nam bobu. Ale
też zima, jak każda kobieta zmienną jest i- bywa
przyjemna (może i ta Pani , z wiersza, też jeszcze
będzie miła...) Przy okazji refleksja: Ta jesień, T A
wiosna, ta zima- tylko LATO jest ...nijakie. I takie
właśnie jest, niestety
Czy po to uciekła , by wracać śnieżną łzą?....ładnie
dobrane słowa...
śnieżna łza.... roztargniona.... niespokojna...
pięknie kołyszesz słowem.