Ucieczka
Uciekasz…od tego, co lubiła
Uciekasz…od tego, czym żyła
Uciekasz…od jej uśmiechu
Uciekasz…od ramion jej –
grzechu
Uciekasz…z torebką ściskaną w swej
dłoni
Uciekasz…od perfum jej woni
Uciekasz...jej usta czekają
Byś wreszcie się nimi zajął
Uciekasz…od oczu zamglonych
Spokojnie! Odpocznij…
– Nikt Cię nie goni
autor
źdźbło trawy
Dodano: 2007-01-24 15:23:22
Ten wiersz przeczytano 466 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.