***milkniesz...
milkniesz
jak zatrzymany w porywie wiatr
czym jest Twoje milczenie?
jest jak krzyczący do nieba cierpienie
bezskrzydły ptak
co przed deszczem ucieka
stos piórek w przelocie gubiąc…
czy, kiedy nic nie mówiąc
dotknę Twojej twarzy
pozwolisz mi bliżej podejść
zetrzeć Twój smutek z oczu
tak byś już nie mógł odejść
i nie zostawił mnie samej…
pozbieram Ci te piórka
cierpliwie je opatrzę
i nawet gdy czas zatrze
imię i rysy chwili…
zostanę…by ptak nie kwilił…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.